Żal???

Żal wam, że odeszli Kee i Tony. Europe z John'em zawsze bedzie dla mnie tym prawdziwym Europe.Nie to, żeby ten z Kee był nie prawdzwy, kocham faceta i żałuje, że nie graja w szóstke, ale jesli miałabym juz wybierac to zawsze wybrałabym Norum'a. Co do Tony'ego to może mnie za to znienawidzicie, ale nie lubie go. nigdy go nie lubiłam i ciesze się, ze odszedł. Ian to Ian jest na swoim miejscu. Dla to on jest perkusista Europe, a o Tony'm wolałabym zapomniec, z reszta tak samo jak on chce zapomniec o Europe.

Ja tam żałuje że Kee nie gra z chłopakami. W moim odczuciu druga gitarka by sie przydała, muza zyskałaby na dynamice, mogłoby być całkiem ciekawie. Podkład pod solo, solówki na dwa głosy jak w Thin Lizzy. Co do Tony`ego to w sumie koleś jest mi obojętny. Był, teraz go nie ma i jest git Smile

Choć chciałbym zobaczyć cały koncercik z nim w składzie. Byłoby porównanie.

Namiastkę "koncerciku" z Tonym mozna znaleźć na DVD Rock the night, no i oczywiscie na naszej stronie w dziale: Teledyski - Rock SM. Nie zachwyca mnie i nie przekonuje, zebym go polubiła. Krytycy twierdzili, ze nie jest najgorszy, ale skoro tak, to dlaczego wylatywał po kolei z kilku zespołów, a w koncu skonczył jako technik??? Czy ktos wyobraża sobie, że Ian mógłby byc technikiem??? ja raczej nie...

Też uważam, że Kee i Johnny razem to byłby niezły pomysł. Mógłby w takim składzie wyjść całkiem niezły album, ale co zrobić... Kee jest bardzo zajęty...
Co do Tony'ego to może nie dażę go jakoś nadzwyczajną sympatią ale nie uważam też, że był taki zły. Mnie osobiście bardzo podoba się "In the future to come" w wersji zaprezentowanej na Rock SM i uważam, że Tony odwalił tam kawał dobrej roboty. To że nie chce teraz być kojarzony z Europe to jego sprawa Confused

. Może jest to spowodowane tym, że czuje się urażony, że go wywalili. Cóż... mamy teraz Ian'a więc nie można narzekać Cool

.

Ale za cos go wywalili, prawda??? Przecież nie bez winy. Poza tym co to by był za Europe bez Iana???!!! Wink

Wylecial z kapeli poniewaz njzwyklej w świecie był zajebistym leniem, poza tym powoli przestał czuc kapelę, muzykę zespołu. Dlatego go wymienili. Co do technicznych predyspozycji nie był najgorszy, mi jego gra na płytach sie podoba, na żywo również.

Szczerze mówiąc jest mi żal.
Uważam iż Kee lepiej grał na wiośle od Noruma. Ale to tylko moje zdanie. Kee miał dużo pracy i nie chciał się przyłączyć do grupy. Nie wiem, czy jego postawa wobec reaktywowanego Europe nie była tylko grą pozorów. Może nie chciał po prostu wchodzić w drogę Norumowi. Gdyby razem zagrali w nowym Europe, też by było dobrze. Ale wydaje mi się, że Norum go nie chciał w zespole, gdyż czuł zagrożenie ze strony konkurencji. Przydałaby się kolejna gitara w zespole. Tony'ego też lubiłem. Był niezłym perkusistą. Jego popisy na perkusji na pierwszym albumie grupy to majstersztyk. Szkoda, że wywalili go z grupy, ale sam tak wybrał...

Wiadomo w ogóle co porabia teraz Reno? Z tego co kiedyś słyszałem to ponoć zajmował się praca w radiu.

Ostatnie wieści jakie o nim były pochodziły zdaje się z roku 200 i pracował wtedy jako technik jakiegoś drugorzędnego zespołu rockowego. On nie chce mieć nic wspólnego z Europe, a głównie z nim jest kojarzony o ile wogóle, więc się nie wychyla.

Skoro nie chce mieć nic wspólnego to ładnie musieli go wnerwić hehe. Z tego co pamietam to po Europe grał w jakiejś kapeli, niestety nie pamietam nazwy. Słyszął to ktoś moze? Jak wiecie gdzie jeszcze Reno sie udzielał to zapodajcie info.

Tony po opuszczeniu Europe próbował swoich sił w zespołach: "R.A.W", "Geisha" i "=Y=". Jednak w żadnym z nich nie osiągną większych sukcesów. Ostatecznie został zatrudniony w zespole "Aquablues" jako technik...

Polecam serwis Europe Stormwind ([link widoczny dla zalogowanych]) Wink

. Można tam znaleźć naprawde ciekawe informacje o Europe i wszystkim co jest z nim związane.

Dołączył: 14 Lis 2006 Posty: 2 Przeczytał: 0 tematów

Szkoda że Kee sie nie zdecydował - ale by dali z Johnem czadu na dwie gitki - aż żal bierze... Nie chce mi sie wierzyć że nie miał czasu... Cos mi sie wydaje że taki warunek musial postawić John. Juz kiedyś brnął w strone metalu i ich drogi si.e rozeszły. Kee natomiast to gitarzysta rockowy. Jego kompozycje i sama gra nie zatracały pierwotnego ducha zaspołu - szkoda jak cholera...